Przez całe dzieje ludzkości najboleśniej dotykał nas niedostatek. Brakowało pożywienia, bezpieczeństwa, domu, odzienia, ciepła, opieki i miłości. Obecnie jedną z największych bolączek dla świata i dla kraju stanowi bezrobocie.
Ma ono oczywisty wymiar ekonomiczny. Niszczy osobowość nim dotkniętych i całą tkankę życia społecznego. Ograniczaniu tego współczesnego nieszczęścia winna być poświęcona uwaga i wysiłek elit, instytucji państwa i organizacji międzynarodowych.
Mylne przekonanie
Powszechne, a naszym zdaniem mylne, jest przekonanie, że pracę ogółowi zapewni wzrost gospodarczy. Że między jednym a drugim, tak jak przez wieki, tak i teraz występuje pozytywne sprzężenie. Dziś do produkcji rzeczy, do kształtowania materialnego otoczenia, do świadczenia usług potrzeba coraz mniej tradycyjnie pojętej pracy. Do wytwarzania coraz większych ilości coraz bardziej wyszukanych dóbr wystarcza coraz mniej ludzi. Technologie skutecznie zastępują i wypierają człowieka. Pisaliśmy o tym (patrz „Zawód – student”, „GO”, nr 11).
Zdobywanie wykształcenia
Przyszłościowy kierunek nowej pracy polegającej na zdobywaniu wiedzy i wykształcenia uważamy za zasadniczy dla poważnego przeciwdziałania bezrobociu. Podjęcie i wdrażanie takich rozwiązań to podstawowe wyzwanie dla polityków. Dlaczego w mediach prawie się o tym nie mówi?
Dzielić się pracą
Tu zwracamy uwagę na inne podejście do problemu. Wydaje się prostsze w realizacji. Ponieważ pracy powszechnie brakuje, to pracą, która jest naszym duchowym pokarmem, tak jak chlebem mamy się dzielić z tymi, którzy jej nie mają.
Skrócić czas pracy
Zbigniew Rudnik, delegat „Solidarności” na Zjazd Regionu Dolny Śląsk, zgłosił projekt uchwały zobowiązującej „Zarząd Regionu do podjęcia działań mających na celu przedłożenie pod obrady Komisji Trójstronnej postulatu skrócenia czasu pracy do wymiaru 6 godzin dziennie lub 32 godz. tygodniowo za godziwym wynagrodzeniem, aby przy postępującej robotyzacji zmniejszyć poziom nieuchronnie narastającego bezrobocia”.
W uzasadnieniu wniosku napisał:
„Początek XX wieku to okres, kiedy kształtował się obecny model 8-godzinnego dnia pracy i wielu świadczeń socjalnych dla zatrudnionych pracowników. Dzisiaj jesteśmy świadkami, gdy ten model powoli przestaje funkcjonować, bo nie przystaje do otaczającej nas rzeczywistości.
Dotychczas związki zawodowe skupiają się na utrzymaniu tych zdobyczy świata pracy, nie zauważając, że problem tkwi gdzie indziej. Otóż żyjemy w czasach gwałtownego technologicznego postępu, który eliminuje udział człowieka w procesie wytwarzania dóbr codziennego użytku i proces ten będzie się pogłębiał. Stąd też uważam, że to właśnie z Polski, z Solidarności powinien wyjść impuls, aby czas pracy został dostosowany do tych zmieniających się warunków i został skrócony do 6 godzin dziennie lub 32 godzin tygodniowo za wynagrodzeniem, które pozwoli każdemu zatrudnionemu pracownikowi godnie żyć i utrzymać rodzinę.
Stać nas na to. Stać sytą i bogatą Europę, aby taki model wprowadzić (…)”.
Odmowna odpowiedź
Projekt uchwały został przekazany Zarządowi Regionu i autor otrzymał odpowiedź:
„Zarząd Regionu na posiedzeniu w dniu 12.11.2012 r. rozpatrzył projekt uchwały złożony przez Kolegę w czasie ostatniego WZD w Oleśnicy. Zarząd Regionu uznał, że treść projektu nie jest zgodna z celami NSZZ «Solidarność» i postanowił projekt odrzucić. Jednocześnie Zarząd Regionu uznał, że problemy poruszone w projekcie są bardzo istotne i powinny być dyskutowane w trakcie szkoleń związkowych i dlatego skierował projekt do Działu Szkoleń z zaleceniem, aby tezy z projektu złożonego przez Kolegę były włączone do krytycznej dyskusji (…)”.
Czy zrozumiałeś, Czytelniku? Największy związek zawodowy w Polsce głosem swych statutowych władz stwierdza, że kwestia podzielenia się pracą „nie jest zgodna z celami NSZZ «Solidarność»”. To co jest zgodne z tymi celami?!
Apelujemy do przewodniczącego Regionu Kazimierza Kimso, do przewodniczącego Związku Piotra Dudy, a także do premiera Donalda Tuska oraz do liderów wszystkich sejmowych ugrupowań o pilne zajęcie się tą sprawą.
Czytelników prosimy o wsparcie.
Komentarze