Gazeta Obywatelska Gazeta Obywatelska
198
BLOG

Piotr Miśkowski - Amerykańska lekcja

Gazeta Obywatelska Gazeta Obywatelska Polityka Obserwuj notkę 0

Stany Zjednoczone tylko jednemu prezydentowi pozwoliły pełnić swój urząd dłużej, niż przez dwie kadencje. Uzasadnieniem miała być krańcowo trudna sytuacja międzynarodowa – świat płonął w ogniu największej w swych dziejach wojny. Praktykowanie zasady, w myśl której „nie zmienia się koni na środku przeprawy przez rzekę”, tym razem okazało się jednak korzystne wyłącznie dla śmiertelnych wrogów pokoju i wolności.

 

  

Najgorszy prezydent

Liczbę kadencji ogranicza się m.in. po to, by przerywać patologiczne, niejawne nici powiązań, oplatających w sposób celowy lub nieuświadomiony każdą, nawet najlepszą władzę. W przypadku Franklina D. Roosevelta nici te były na tyle silne, że ów lokator Białego Domu w czasie, gdy ważyła się przyszłość świata, był już tylko bezwolną kukłą, bez żadnych ograniczeń sterowaną rękami agentów Stalina. W efekcie prezydent USA, który Ameryką rządził najdłużej, okazał się w całej historii tego kraju prezydentem najgorszym. Głównymi owocami jego działalności okazało się wyhodowanie sowieckiego imperium, oddanie w niewolę dziesiątków narodów, tragedia setek milionów ludzi.

Za amerykańskie błędy płacić jednak przyszło nie przede wszystkim Amerykanom. Choć i oni ze zbyt długiego sprawowania władzy przez Roosevelta wnioski wyciągnęli. 

Koterie

Jaka lekcja z ich doświadczeń wynika dla nas? Prezydenci polskich miast nie są może marionetkami w rękach następców Stalina. Nici ich różnorakich powiązań to jednak już czasem widoczne gołym okiem grube liny, nierozerwalnie przytwierdzające ich do potężnego układu oby tylko lokalnych interesów. Otoczenie niektórych włodarzy to często cyniczna, pazerna, zamknięta i pewna swej bezkarności kasta. Dla niej każda kolejna kadencja to jedynie następny etap zapuszczania korzeni, oplatania urzędniczych stanowisk, kolejne stadium bezczelności i generowanie nowych metod wysysania własnych korzyści. 

Zblatowane media

Jednym z przykładów na to, jak taki układ działa, jest zachowanie mediów. Teoretycznie – powinny być one niezależne, a tzw. media „publiczne” mają wręcz statutową misję kontroli władzy. I na to przebiegli, przyrośnięci do  ratuszowych tronów, prezydenci miast  znaleźli sposoby. Przykładem może być szkoła wyższa, utworzona w jednej z naszych metropolii. Zarobkują w niej (i to nieźle!)  dziennikarze niemal każdej działającej w mieście większej gazety, stacji radiowej czy telewizyjnej. De facto to władze miasta decydują o tym, kto może być „podłączony” do tej uczelnianej „żyły złota”. Efekty widać w treści niemal każdego z lokalnych serwisów informacyjnych. Mimo że miasto boryka się z licznymi problemami, a wokół ratusza wykwitają coraz to nowe patologie, media nawet się o tym nie zająkną. Ich misją stało się bowiem permanentne „urabianie” opinii publicznej.

Dla dobra wspólnego

Ograniczona liczba kadencji jest praktykowana z tej przyczyny, że przy długotrwałym sprawowaniu władzy przez jedną ekipę tworzenie się sitw szkodliwych dla publicznego interesu – jest niemal nieuniknione. Przy tym mechanizmy tego zjawiska są trudne do obserwacji i kontroli. Przekonały się o tym wszystkie dojrzałe demokracje świata. Stąd normą jest w nich ograniczenie liczby kadencji nie tylko głów państw, ale także np. prezydentów miast. Jeśli w Polsce jeszcze nie ma regulacji ograniczających ilość kadencji – we własnym interesie  ilość tę powinni ograniczać sami wyborcy.

 

Piotr Miśkowski

 

Dwutygodnik „Prawda jest ciekawa Gazeta Obywatelska” wydaje Solidarność Walcząca. Nasza redakcja mieści się we Wrocławiu, natomiast gazeta dostępna jest na terenie całego kraju. „Prawda jest ciekawa Gazeta Obywatelska” porusza tematykę społeczno-polityczną, kładąc szczególny nacisk na promocje idei solidaryzmu społecznego i uczciwości w przestrzeni publicznej. Zależy nam również na aktywności naszych czytelników, tak aby stać się miejscem działalności obywatelskiej ludzi, którzy nie odnajdują dla siebie przestrzeni w głównym nurcie, zarówno medialnym, jak i politycznym. Jesteśmy dwutygodnikiem, który nie tylko krytykuje i wytyka błędy władzy, instytucjom państwowym i osobom zaangażowanym w życie publiczne w naszym kraju, ale również przedstawia własne propozycje usprawnienia funkcjonowania państwa i obywateli w jego ramach. Nasz adres - gazetaobywatelska.info

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka